130-metrowy pływający elektryk
Wraz z postępem technologii i rosnącym zainteresowaniem ochroną środowiska, pojazdy elektryczne stają się nie tylko codziennością na lądzie, ale także na morzu. Właśnie zapowiedziano zamówienie na 130-metrowy zeroemisyjny prom RoPax. Największy na świecie w 100% elektryczny statek będzie kursował między Argentyną a Urugwajem. Był budowany z napędem na LNG, ale zmieniono napęd na elektryczny.
Jeden z długoterminowych klientów Incat Tasmania, firma Buquebús, właśnie zrealizował swój ambitny plan dotyczący przekształcenia 130-metrowego promu, który był w trakcie budowy w stoczni. W ramach tego projektu zdecydowano się na konwersję napędu statku z wykorzystania LNG na napęd całkowicie elektryczny. To oznacza, że statek ten nie tylko stanie się największym na świecie statkiem o kadłubie wykonanym z aluminium, ale również największym na świecie statkiem elektrycznym zasilanym akumulatorowo.
Statek Incat Hull 096, którego dostawa jest planowana na 2025 r., będzie obsługiwał trasę między Argentyną a Urugwajem. Posiadając imponującą pojemność, będzie w stanie przyjąć 2100 pasażerów oraz załogę, a także pomieścić 225 samochodów.
Firma Incat Tasmania podkreśla, że zainteresowanie tego typu statkami zasilanymi akumulatorowo jest wyjątkowo duże, co jest oznaką rosnącego zrozumienia dla znaczenia ekologicznych alternatyw w żegludze. Obecnie trwają również prace nad budową drugiego, nieco mniejszego promu pojazdowo-pasażerskiego, który również będzie zasilany akumulatorowo, kontynuując tym samym trend ekologicznych innowacji w branży.
Źródło: [1]