Autobusy elektryczne coraz bardziej konkurencyjne względem pojazdów spalinowych
W miarę rozwoju elektrycznej floty autobusów ich całkowite koszty użytkowania (TCO) sukcesywnie spadają. Przykład Rybnika pokazuje, że mogą już być tańsze od pojazdów na gaz CNG, które przez lata były promowane jako alternatywa dla autobusów dieslowskich. Przetarg w Rybniku pokazuje trend i jest kolejnym dowodem na to, że inwestycje w autobusy na gaz CNG to ślepa uliczka rozwoju w transporcie publicznym.
Głównym argumentem przeciw wykorzystaniu autobusów elektrycznych w komunikacji miejskiej, jaki pada w częstych dyskusjach na temat kierunków przebudowy flot miejskich, jest ich wysoka cena zakupu, przekładająca się na wyższe całkowite koszty użytkowania (TCO). Wiele analiz kosztów i korzyści wynikających z wykorzystania autobusów zeroemisyjnych, sporządzonych przez spółki miejskie zgodnie z wymogami ustawy o elektromobilności wskazuje, że elektryki to nadal droższa opcja w porównaniu do diesli i autobusów gazowych, ale tańsza niż autobusy wodorowe.
Jednak wyniki ostatniego postępowania o udzielenie zamówienia, przeprowadzonego przez Zarząd Transportu Zbiorowego w Rybniku pokazują nieco inny obraz rynku. Zamawiający (ZTZ Rybnik) w czerwcu br. ogłosił postępowanie na obsługę miejskich połączeń autobusowych z wykorzystaniem minimum 23 autobusów: 7 klasy MIDI, 11 klasy MAXI i 5 klasy MEGA (przegubowych). W ofertach można było zaproponować wykorzystanie jedynie nowych autobusów zasilanych gazem ziemnym (CNG lub LNG) lub elektrycznych. Wymagane parametry nie odbiegały od typowych dla tej klasy pojazdów, choć zauważyć należy że w przypadku autobusów elektrycznych wymóg dotyczący zasięgu na jednym naładowaniu był dość wysoki – co najmniej 200 km, niezależnie od warunków pogodowych i temperatury otoczenia, co przekłada się na wymóg zastosowania baterii trakcyjnej o pojemności co najmniej 220 kWh. Wydawało się, że przy tak sformułowanych warunkach znacznie droższe w zakupie autobusy elektryczne nie mają większych szans, gdyż ocenie podlegała wartość oferty wyrażona w cenie za wozokilometr. W postępowaniu złożono trzy oferty – dwie zakładające wykorzystanie wyłącznie autobusy elektryczne oraz jedną oferującą w większości autobusy na gaz ziemny.
Rozstrzygnięcie przetargu okazało nieco zaskakujące…. Najkorzystniejszą ofertę złożyła firma oferująca wyłącznie autobusy elektryczne w każdej klasie! Oferowana przez zwycięzcę cena za jeden wozokilometr to 5,53 PLN w segmencie MIDI oraz 9,56 PLN w segmentach MAXI i MEGA. Druga, pod względem ceny, złożona oferta zawierała ceny 9,80 PLN dla segmentu MIDI (autobusy elektryczne), 7,96 PLN w segmencie MAXI (autobusy gazowe) oraz 10,49 PLN w wersji MEGA (autobusy gazowe). Po uwzględnieniu wymaganych w zamówieniu 15 tys. wozokilometrów, łączna cena zaoferowana przez zwycięzcę wynosi nieco ponad 127 mln PLN. Druga pod względem ceny oferta, obejmująca wykorzystanie autobusów elektrycznych w klasie MIDI oraz gazowych w klasach MAXI i MEGA była droższa o ponad 9 mln PLN.
Wyniki postępowania w Rybniku to jasny sygnał, że autobusy elektryczne mogą już konkurować cenowo nawet z autobusami gazowymi. Wyższy nadal koszt zakupu jest rekompensowany znacznie niższymi kosztami użytkowania – za paliwo, przeglądy czy naprawy – warto podkreślić że zaoferowana cena obejmuje również koszty związane z zakupem i budową infrastruktury oraz samego procesu ładowania/tankowania autobusów, które należą do wykonawcy. To dobry sygnał dla innych samorządów, które często obawiają się wybrania opcji elektrycznej jako rzekomo znacznie droższej. Rybnik pokazał, że przesiadka na autobusy elektryczne nie tylko oznacza lepszą jakość powietrza w mieście i mniejszy hałas, ale oznacza także niższe koszty dla miasta.
Ze szczegółami dotyczącymi postępowania i dokumentami przetargowymi można zapoznać się na stronie ZTZ Rybnik: http://www.ztz.rybnik.pl/bip/index.php?pg=kom&page_id=49
Źrodło zdjęcia: Oficjalna strona ZTZ Rybnik