
Dzień bez samochodu ? apel o poprawę komfortu pieszych
FPPE wraz z grupą organizacji pozarządowych wystosowała do premiera Mateusza Morawieckiego apel o przemyślaną i spójną politykę wobec pieszych. Wybieranie spaceru czy komunikacji zbiorowej zamiast samochodu jest dobre dla zdrowia, klimatu i środowiska. Każda i każdy z nas chodzi pieszo, dlatego zależy nam na poprawie bezpieczeństwa w tym aspekcie. Pretekstem do dyskusji na ten temat jest międzynarodowy dzień bez samochodu. Po wyjściu na ulice widać, jak wiele trzeba zmian, aby bezpiecznie i komfortowo chodzić po dużych i małych miejscowościach.
Transport jest drugim źródłem zanieczyszczenia powietrza w Polsce. W dużych miastach pojazdy stanowią pierwsze źródło emisji. W skali kraju to samochody odpowiadają za większość emisji niebezpiecznych tlenków azotu (NOx). Transport jest jedynym sektorem, gdzie rosną emisje CO2. W latach 1990-2019 emisje wzrosły o 33%. Za 71% emisji odpowiada transport drogowy (60% to samochody osobowe, 27% ciężarówki, 11% samochody dostawcze i 1% motocykle).
Za każdym razem, gdy ktoś idzie pieszo, zamiast wsiąść do samochodu, wygrywa klimat i środowisko. Badania potwierdzają także, że ruch fizyczny ma dobroczynny wpływ na zdrowie ludzi. Jednak nie jest wcale jasne, że to zawsze bezpieczna i wygodna opcja. Polskie przepisy nie ułatwiają życia pieszym ? zastawione chodniki, różny stan infrastruktury czy kierowcy nagminnie narażający życie i zdrowie pieszych przez przekraczanie prędkości w miastach, to tylko niektóre z problemów, które wymagają szybkich i skutecznych rozwiązań.
Pełna treść apelu:
Hubert Różyk, ekspert z Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych komentuje: ?Postulat uporządkowania zasad parkowania jest jednym z palących problemów miast. Wie o tym każdy rodzic, który próbował przejść z wózkiem po osiedlowej uliczce obstawionej samochodami. Kierowcy powinni mieć odpowiednią liczbę oznakowanych miejsc do parkowania poza chodnikami, te drugie powinny, znowu, służyć tylko pieszym?.
Pozostałe artykuły

Czy Clean Industrial Deal wystarczy, by uratować “Made In Europe”?

Plan UE dla motoryzacji: szybsza elektryfikacja flot firmowych i utrzymane, ale opóźnione cele emisji
