[eMIT] Diesel jest tańszy od samochodu elektrycznego – wyjaśniamy
W przestrzeni medialnej zaczynają pojawiać się coraz liczniejsze głosy, że zakup pojazdu elektrycznego w Polsce stracił sens, ponieważ jego użytkowanie stało się droższe niż samochodu spalinowego, zwłaszcza z silnikiem diesla. W połączeniu z wyższą ceną zakupu staje się więc wyłącznie zabawką dla najbogatszych. Czy tak jest naprawdę? Sprawdźmy, z jakimi kosztami będziemy musieli się liczyć w 2023 r., czyli w czasie obowiązywania limitów zużycia energii elektrycznej i zamrożeniu ceny powyżej limitu zużycia.
Mit:
Po ostatnich podwyżkach cen energii elektrycznej jazda elektrykiem stała się nieopłacalna, zwłaszcza dla osób niemających możliwości ładowania w swoim garażu. Taniej jest jeździć dieslem.
Prawda:
Znaczące podwyżki cen energii elektrycznej przy stabilizacji cen paliw płynnych spowodowały zmniejszenie różnicy w kosztach paliwa pomiędzy pojazdami elektrycznymi i spalinowymi. Jednak w większości przypadków jazda elektrykiem nadal jest tańsza niż samochodem benzynowym czy dieslem.
- W większości przypadków jazda elektrykiem nadal jest tańsza niż samochodem benzynowym czy dieslem.
- Najwięcej na paliwie, zaoszczędzą użytkowniczki i użytkownicy posiadający możliwość ładowania swojego elektryka ze swojego gniazdka/wallboxa. Tutaj oszczędności sięgają 4 tysięcy złotych rocznie przy przebiegu 24 tys. km.
- Jazda elektrykiem może być tańsza nawet wtedy, kiedy musimy go ładować wyłącznie na stacjach ogólnodostępnych. Wykupienie abonamentu u jednego z największych operatorów pozwala na zaoszczędzenie ok. 2 tysięcy złotych rocznie.
Ceny paliw i energii elektrycznej w gospodarce czasu wojny
2022 r. upłynął pod znakiem drastycznych wzrostów cen energii, napędzanych wybuchem wojny w Ukrainie. Zmiany łańcucha dostaw ropy, gazu, a także węgla, spowodowane nałożeniem sankcji na Rosję spowodowały zawirowania na rynku, ograniczenie dostępności surowców energetycznych i w rezultacie znaczne wzrosty cen.
Obniżenie akcyzy i stawki podatku VAT złagodziło nieco szok cenowy, ale z początkiem 2023 r. większość instrumentów wsparcia dla paliw i gazu zostało wycofanych. W przypadku energii elektrycznej w najlepszej sytuacji znalazły się gospodarstwa domowe, małe i średnie firmy oraz samorządy, dla których wprowadzono zamrożenie cen oraz limity zużycia z ceną obowiązująca w 2022 r. Jednak podwyżki cen energii elektrycznej wpłynęły na koszt eksploatacji pojazdów elektrycznych.
Czy rzeczywiście jazda elektrykiem stała się droższa od jazdy dieslem? Scenariusze i obliczenia.
Aby dokonać takiego porównania i stosownych wyliczeń, musimy poczynić pewne założenia.
- Rodzaj napędu
Do porównania wybierzemy trzy rodzaje samochodu osobowego segmentu C, najbardziej popularnego wśród klientów indywidualnych. Do obliczeń weźmiemy eksploatację pojazdu elektrycznego, pojazdu z silnikiem benzynowym oraz z silnikiem diesla.
- Zużycie paliwa/energii
Kolejnym założeniem jest zużycie energii/paliwa. Dla pojazdu elektrycznego przyjmijmy realną średnią wartość 20 kWh/100 km, dla diesla średnie zużycie paliwa na poziomie 7 l/100 km oraz dla silnika benzynowego 8 l/100 km.
- Roczny przebieg
Kolejny niezbędny składnik obliczeń to założenie rocznego przebiegu. Zakładamy, że samochód używany jest raczej codziennie, plus od czasu do czasu pokonujemy nim dłuższe trasy. Średni miesięczny przebieg zakładamy na poziomie 2000 km, czyli rocznie 24 tys. km. Miejsce tankowania/ładowania
W przypadku pojazdów spalinowych sprawa jest prosta – tankujemy na stacji paliw, bo nie ma innej opcji.
Dla samochodów elektrycznych sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana – w przeciwieństwie do samochodów spalinowych tu możemy mieć możliwość jego tańszego „tankowania” w domu. W tej kategorii policzymy zatem trzy scenariusze:
- pierwszy, zakładający ładowanie wyłącznie z domowego gniazdka/wallboxa do jazd lokalnych, ponieważ samochód służy przede wszystkim do codziennych dojazdów np. do pracy a dłuższe trasy zdarzają się nam tak sporadycznie, że możemy je pominąć
- drugi, zakładający że użytkownik nie ma możliwości ładowania pojazdu ze swojego prywatnego gniazdka/wallboxa i w całości polega na ogólnodostępnych stacjach ładowania sieci Greenway z abonamentem Energia Max;
- trzeci, w warunkach takich jak scenariusz drugi, ale przy założeniu, że użytkownik mieszka w rejonie gdzie nie ma możliwości korzystania z sieci Greenway i oferowanych abonamentów, korzysta więc ze stacji DC sieci Orlen nieoferujących abonamentów dla klientów.
- Ceny paliwa/energii
Dla pojazdów spalinowych przyjmujemy ceny średnie na stacjach paliw (podane przez portal autocentrum.pl) na dzień 10 maja 2023 roku, czyli dla benzyny Pb95 – 6,57 PLN/l oraz dla ON 6,30 PLN/l.
Dla samochodów elektrycznych będzie to bardziej skomplikowane. Dla scenariusza zakładającego możliwość ładowania w domu przyjmujemy stawkę dla gospodarstw domowych z zamrożoną ceną dla energii powyżej limitu 2000 kWh rocznie. Zakładamy, że użytkownik mieszka w Warszawie więc stawki zgodne z cennikiem E.ON/STOEN. Cena 1 kWh brutto wynosi dla gospodarstw domowych 0,86 PLN brutto, a składnik zmiennej stawki sieciowej 0,28 PLN brutto (opłat stałych nie wliczamy, gdyż i tak je płacimy niezależnie od tego czy ładujemy samochód, czy nie). Dla ładowania w domu mamy zatem stałą cenę 1,14 PLN/kWh.
Drugi scenariusz zakłada ładowanie wyłącznie na stacjach publicznych, ale u operatora oferującego abonament – czyli dzięki stałej opłacie miesięcznej korzystamy z niższych stawek za kWh. Do obliczeń wybieramy najpopularniejszego operatora oferującego abonament – czyli Greenway. Ponieważ będziemy się ładować tylko na tych stacjach, warto skorzystać z droższego abonamentu Energia Max, który co prawda wyniesie nas 99,99 PLN miesięcznie, ale dzięki temu zapłacimy mniej za ładowanie: na stacjach z mocą nie wyższą niż 100 kW stawka wynosi 1,95 PLN/kWh brutto. Czasami w trasie skorzystamy z mocniejszych stacji z nieco wyższą stawką (2,20), ale zapewne będziemy czasami korzystać ze stacji AC z nieco niższą stawką (1,60). Dlatego też przyjmijmy średnią cenę jak powyżej.
Trzeci scenariusz to najbardziej niekomfortowa sytuacja: nie mamy możliwości ładowania ze swojego gniazdka i jak na złość mieszkamy w takim miejscu, gdzie publicznie dostępna jest stacja ładowania operatora nieoferującego żadnych abonamentów – płacimy więc za każdym razem według stałego cennika. Takim operatorem jest np. Orlen, gdzie na stacjach DC o mocy od 51 do 125 kW zapłacimy aż 2,89 PLN/kWh brutto.
Mamy już zatem wszystkie założenia i informacje, które pozwolą nam na dokonanie obliczenia łącznych kosztów energii/paliwa, jakie użytkownik poniesie w całym 2023 r. Wyniki przedstawia poniższa tabela.
Ile rocznie zapłacimy za paliwo dla samochodu benzynowego, elektrycznego i diesla w 2023 r. – wyniki
Z dokonanych obliczeń wynika, że przy dokonanych założeniach w 2023 r. wydamy najmniej jeżdżąc samochodem elektrycznym i ładując go wyłącznie z domowego gniazdka. I to naprawdę sporo mniej – wydamy tylko połowę (!) tego co za tankowanie diesla. Ładując się tylko na stacjach Greenway z najwyższym abonamentem Energia Max za prąd zapłacimy praktycznie tyle samo co za tankowanie diesla i nieco mniej niż za benzynę. Jeżeli natomiast zmuszeni jesteśmy korzystać wyłącznie ze stacji DC w sieci Orlen, nieoferującej żadnych abonamentów dla klientów indywidualnych, w ciągu roku wydamy o 3,5 tys. PLN więcej niż za tankowanie diesla oraz ok. 1,3 tys. złotych więcej niż za tankowanie benzyny.
Jakie możemy wyciągnąć wnioski z wykonanych obliczeń? Mimo znacznych podwyżek cen energii elektrycznej jazda samochodem elektrycznym, w większości przypadków, nadal jest sporo tańsza (jeśli ładujemy się ze swojego prywatnego gniazdka) lub porównywalna (jeśli korzystamy ze stacji publicznych z abonamentem (np. sieć Greenway) do samochodu spalinowego. Za prąd zapłacimy więcej tylko wtedy, kiedy zmuszeni będziemy korzystać z publicznych stacji nieoferujących żadnych abonamentów – np. w sieci Orlen.
Przyjęte scenariusze oczywiście nie wyczerpują wszystkich możliwych sytuacji. Koszty energii dla samochodu elektrycznego możemy znacznie obniżyć posiadając własną instalację fotowoltaiczną i ładując pojazd z nadwyżek energii. Wyniki mogą być też inne jeżeli ładujemy się na stacjach publicznych z użyciem fabrycznych kart roamingowych, oferowanych przez większość producentów, dzięki którym zapłacimy nieco mniej na niektórych stacjach. Dlatego warto dokonać własnych obliczeń według naszego schematu, jeśli mamy do dyspozycji wyłącznie stacje innych operatorów, inne przebiegi roczne czy też inne średnie zużycie paliwa/energii.