Gdzie podział się olej słonecznikowy ze sklepowych półek?
W Europie codziennie spalamy ok 17 000 ton oleju słonecznikowego dziennie – to ok 19 000 000 butelek, które mogłyby trafić na półki sklepowe. Rosnąca cena oleju słonecznikowego i pogłębiający się kryzys żywnościowy jest napędzany m.in. przez biopaliwa.
Ceny olei roślinnych biją rekordy w całej Europie. Puste półki w sklepach, racjonowanie popularnych olei rzepakowego i słonecznikowego – to codzienność w wielu krajach. Za braki w dostawach odpowiadają m.in. biopaliwa, które nakręcają spiralę cen żywności. Od początku inwazji Rosji na Ukrainę problem staje się coraz poważniejszy, to kolejna odsłona kryzysu żywnościowego. Europa przepala miliony litrów oleju, który mógłby obniżyć ceny w Europie i pomóc ludziom głodującym w innych częściach świata.
Ukraina odpowiada za ok 40% światowej produkcji oleju słonecznikowego – jest największym eksporterem tego oleju roślinnego do Unii Europejskiej. Wojna w tym kraju wzmaga presję na dostawy i ceny oleju słonecznikowego. Ceny olejów od 2020 r. wzrosły bardziej od cen zbóż, nabiału, mięsa czy cukru – jak wylicza T&E w swoim briefingu poświęconym olejowi słonecznikowemu i biopaliwom.
Sytuację na rynku pogarsza stosowanie oleju roślinnego w biopaliwach. 18% ich światowej produkcji jest przeznaczane na produkcję biodiesla (do produkcji zużywa się także 10% wszystkich produkowanych zbóż). Prawie wszystkie te zasoby nadają się do spożycia przez ludzi.
Inflacja cen żywności spycha miliony osób na świecie w skrajne ubóstwo. Przeznaczanie olejów i zbóż na produkcje biopaliw zwiększa presję na kraje takie jak Egipt, Turcja, Pakistan czy Bangladesz, które są w dużym stopniu uzależnione od importu żywności. Tylko tę grupę krajów zamieszkuje ponad 0,5 miliarda ludzi.
Sytuacja pogarsza się od początku roku, kolejne kraje wprowadzają zakazy eksportu żywności – Indie wprowadziły taki zakaz dla eksportu zbóż, Indonezja – największa na świecie producentka oleju palmowego – przez zakaz eksportu oleju palmowego próbuje ustabilizować sytuację na lokalnym rynku żywności.
Tymczasem Europa – w ramach Dyrektywy o odnawialnych źródłach energii (Renewable Energy Directive) – nadal promuje biopaliwa jako „zielone”. Biopaliwa nie rozwiązują problemu zanieczyszczenia powietrza, pogłębiają kryzys żywnościowy i nakręcają kryzys klimatyczny. Powinniśmy skupić się na tym, aby zakończyć wsparcie dla biopaliw – dzisiaj są problemem, nie rozwiązaniem.
Więcej informacji w briefingu opracowanym przez naszą organizację partnerską – Transport & Environment.