Rozwiewamy mity o samochodach elektrycznych
Rewolucja motoryzacyjna już dawno stanęła przed jednym z największych wyzwań swojej historii – potrzebą zrównoważonej i ekologicznej alternatywy dla tradycyjnych pojazdów napędzanych paliwami kopalnymi. W miarę jak motoryzacja elektryczna zdobywa coraz większą popularność, nieuniknione są również pojawiające się mity i dezinformacje na jej temat.
Tutaj pokazujemy najpopularniejsze mity o autach elektrycznych.
Mit 1: Elektryki nie nadają się do jazdy zimą
Kiedy przychodzi pierwsze mocne ochłodzenie w sezonie zimowym, w mediach pojawia się zwykle wysyp informacji o problemach z samochodami elektrycznymi. Najczęściej na cenzurowanym jest zasięg pojazdu elektrycznego, który „dramatycznie” spada nawet o połowę, co kwestionuje zasadność posiadania takiego pojazdu. Jak jest naprawdę?
– Wraz ze spadkiem temperatury zmniejsza się użyteczna pojemność obecnie stosowanych baterii litowo-jonowych, co przekłada się na mniejsze zasięgi. W temperaturze -20 ℃ spadek pojemności może sięgać nawet 30%. Zjawisko to można jednak znacznie ograniczyć odpowiednio przygotowując baterię przed rozpoczęciem jazdy. Jednocześnie trzeba pamiętać, że spadek zasięgu nie dotyczy tylko samochodów elektrycznych, w zimie spada nieco zasięg także samochodów spalinowych, ponieważ występuje większe zużycie paliwa na osiągnięcie przez silnik temperatury roboczej.
– Na horyzoncie pojawia się jednak już nowa technologia bateryjna, w której lit zastąpiony jest sodem. Baterie sodowo-jonowe (Na-Io) są dużo mniej wrażliwe na spadki temperatury, więc różnice w zasięgu w różnych porach roku praktycznie nie będą występować.
– Kilkugodzinny postój elektrykiem w korku podczas siarczystych mrozów nie grozi nam zamarznięciem pod warunkiem, że w akumulatorze zostało nam nieco energii. To samo dotyczy także pojazdów spalinowych – z pustym bakiem także będziemy marznąć.
Mit 2: Jazda elektrykiem w Polsce oznacza większe emisje CO2 niż jazda samochodem spalinowym
Jednym z najczęściej pojawiających się argumentów u sceptyków upowszechnienia pojazdów elektrycznych jest stwierdzenie, że w Polsce taki samochód nie ma sensu z punktu widzenia ochrony klimatu, gdyż prąd w naszym kraju wytwarza się przede wszystkim z węgla. A większa liczba elektryków oznacza konieczność spalenia większej ilości węgla w elektrowniach, czyli wzrastają emisje CO2. Przyjrzyjmy się faktom.
– Nawet w przypadku Polski, która ma najbardziej emisyjny miks energetyczny w Unii Europejskiej, jazda elektrykiem powoduje mniejsze emisje CO2 niż samochód z silnikiem diesla, benzynowym, a nawet hybrydowym.
– Emisyjność samochodu elektrycznego podczas jego eksploatacji zależy wprost od emisyjności wytwarzania energii elektrycznej służącej do jego zasilania. Im energia elektryczna mniej emisyjna, tym emisje spowodowane użytkowanie elektryka, są niższe.
– W porównaniu do najbardziej emisyjnych silników benzynowych jazda samochodem elektrycznym w Polsce oznacza 23% mniejszą emisję CO2 w przypadku segmentu B, 35% mniejszą emisję dla segmentu C oraz 33% mniejszą emisję w segmencie Crossover/SUV.
– Polski miks energetyczny się zmienia, z roku na rok rośnie udział OZE. W kolejnych latach użytkowanie pojazdów elektrycznych będzie powodowało coraz niższą emisję CO2.
– Całkowity ślad węglowy pojazdu elektrycznego (ang. LCA – Life Cycle Analysis), podobnie jak spalinowego, obejmuje nie tylko jego użytkowanie, ale także produkcję (w tym wytworzenie wszystkich komponentów) oraz jego utylizację. Dostępne szczegółowe analizy wskazują, że emisje CO2 spowodowane przez samochody elektryczne w całym ich cyklu życia są także niższe od emisji spowodowanych przez pojazdy spalinowe.
Mit 3: Samochody elektryczne się palą
Co pewien czas w mediach pojawiają się alarmujące doniesienia o pożarach pojazdów elektrycznych. Zwykle z komentarzem, że to niestety często przypadłość elektryków, a pożar taki trzeba gasić nawet kilka dni, zużywając ogromne ilości wody. Jak się zapali, to będzie płonąć do końca świata. Czas rzucić na sprawę nieco światła.
– Ryzyko zapłonu samochodu elektrycznego jest dużo mniejsze niż samochodów spalinowych, a nowe rozwiązania pozwalają na szybkie i bezpieczne zneutralizowanie pożaru.
– Samochody elektryczne ulegają samozapłonowi najrzadziej, co udowadniają statystyki prowadzone przez szwedzki Urząd ds. Zarządzania Kryzysowego
– Każdy samochód bez względu na rodzaj napędu obarczony jest ryzykiem pożaru.
– Pożar baterii trakcyjnej w samochodzie elektrycznym jest trudny do ugaszenia z uwagi na przebieg reakcji chemicznej, która to nie wymaga dostępu do tlenu. Jednak nie stanowi to wyzwania dla jednostek straży pożarnej, nawet w Polsce.
Mit 4: Elektryki spowodują blackout
Obrońcy spalinowej motoryzacji straszą, że samochody elektryczne wyssą z naszych gniazdek energię elektryczną. Elektryczne pojazdy mają być obciążeniem dla systemu, z którym sobie nie poradzimy. Czy naprawdę jest się czego bać?
– Wzrost liczby samochodów elektrycznych spowoduje zwiększenia zapotrzebowania na energię elektryczną, ale nie będzie to dużym wyzwaniem zarówno dla sektora wytwórczego jak też sieci przesyłowych i dystrybucyjnych nawet w 2050 roku.
– Wraz z koniecznością redukcji emisji z transportu, systematycznie rosnąć będzie liczba pojazdów elektrycznych w Polsce. Proces wymiany potrwa jednak wiele lat i nie będzie stanowić zagrożenia dla funkcjonowania krajowego systemu elektroenergetycznego.
Zgodnie z wieloma opracowanymi scenariuszami, zapotrzebowanie na energię elektryczną będzie nadal rosnąć we wszystkich sektorach. Zgodnie ze scenariuszem zgodnym ze ścieżkami redukcji emisji CO2 do 2050 roku, zapotrzebowanie na energię elektryczną w gospodarce w 2050 ulegnie podwojeniu w porównaniu do roku 2020.
– Samochody elektryczne, których udział w krajowej flocie przekroczy już 50% (ok. 10 mln pojazdów) będą potrzebować ok. 30TWh energii elektrycznej rocznie. Stanowić to będzie ok. 10% krajowego zużycia.
– Nakłady inwestycyjne na rozbudowę i modernizację systemu przesyłowego i dystrybucyjnego, związanych z koniecznością zapewnienia ładowania pojazdów elektrycznych nie przekroczą 12 mld złotych. To zaledwie ułamek kosztów, jakie trzeba będzie ponieść w związku z przystosowaniem sieci do wzrostu udziału odnawialnych źródeł energii. Samochody elektryczne mogą wręcz przyczynić się do zmniejszenia kosztów dostosowania sieci do OZE z uwagi na zwiększenie autokonsumpcji energii elektrycznej z mikroinstalacji OZE oraz możliwość ograniczenia nadwyżki energii elektrycznej (nadprodukcji) w systemie w godzinach szczytowej produkcji z fotowoltaiki.
Mit 5: Diesel jest tańszy od samochodu elektrycznego
W przestrzeni medialnej zaczynają pojawiać się coraz liczniejsze głosy, że zakup pojazdu elektrycznego w Polsce stracił sens, ponieważ jego użytkowanie stało się droższe niż samochodu spalinowego, zwłaszcza z silnikiem diesla. W połączeniu z wyższą ceną zakupu staje się więc wyłącznie zabawką dla najbogatszych. Czy tak jest naprawdę? Sprawdźmy, z jakimi kosztami będziemy musieli się liczyć w 2023 r., czyli w czasie obowiązywania limitów zużycia energii elektrycznej i zamrożeniu ceny powyżej limitu zużycia.
Znaczące podwyżki cen energii elektrycznej przy stabilizacji cen paliw płynnych spowodowały zmniejszenie różnicy w kosztach paliwa pomiędzy pojazdami elektrycznymi i spalinowymi. Jednak w większości przypadków jazda elektrykiem nadal jest tańsza niż samochodem benzynowym czy dieslem.
– W większości przypadków jazda elektrykiem nadal jest tańsza niż samochodem benzynowym czy dieslem.
– Najwięcej na paliwie, zaoszczędzą użytkowniczki i użytkownicy posiadający możliwość ładowania swojego elektryka ze swojego gniazdka/wallboxa. Tutaj oszczędności sięgają 4 tysięcy złotych rocznie przy przebiegu 24 tys. km.
– Jazda elektrykiem może być tańsza nawet wtedy, kiedy musimy go ładować wyłącznie na stacjach ogólnodostępnych. Wykupienie abonamentu u jednego z największych operatorów pozwala na zaoszczędzenie ok. 2 tysięcy złotych rocznie.
Świat elektrycznych samochodów rozwija się w zawrotnym tempie, a z nim przybywa nowych wyzwań i możliwości. Czy podejmiemy te wyzwania z otwartym umysłem i przystąpimy do aktywnego kształtowania przyszłości motoryzacji? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – obalając mity wokół samochodów elektrycznych, stawiamy kroki w stronę bardziej ekologicznej i zrównoważonej mobilności dla naszych przyszłych pokoleń.
Jeśli nadal nurtują Cię wątpliwości i chciałbyś zgłębić temat bardziej szczegółowo, zapraszamy do odwiedzenia naszej „Strefy Wiedzy”. Tam znajdziesz obszerne artykuły poświęcone każdemu z mitów, z licznymi danymi, wykresami i źródłami, które posłużyły nam do wyrobienia sobie przemyślanego stanowiska.