Elektromobilność w Europie - podsumowanie 2020
W 2020 roku w całej Europie sprzedano 1 365 000 pojazdów elektrycznych. Po raz pierwszy w historii wyniki sprzedaży na rynku europejskim przewyższyły rezultat z rynku chińskiego, gdzie sprzedano o 2% mniej pojazdów (1 337 000 egzemplarzy w 2020 roku). Tym samym Europa została w ubiegłym roku światową liderką elektromobilności.
2020 rok przejdzie do historii rozwoju elektromobilności. Samochody elektryczne osiągnęły 10% sprzedaży na najważniejszych europejskich rynkach: niemieckim, brytyjskim i francuskim. Elektrycznym pojazdom nie zaszkodziły perturbacje gospodarcze i mimo dużego, bo sięgającego aż 25% spadku sprzedaży w całej branży motoryzacyjnej, samochody na prąd sprzedawały się lepiej, niż kiedykolwiek.
2020 – rok przełomu dla elektromobilności w UE
Ubiegły rok był bez wątpienia rokiem rekordów dla elektromobilności. Samochody z wtyczką opanowały 10,5% rynku w porównaniu do zaledwie 3% w 2019 roku. Pojazdy elektryczne bateryjne (BEV) stanowiły 5,4% sprzedaży samochodów osobowych w UE-27, podczas gdy hybrydy plug-in (PHEV) osiągnęły wynik 5,1%.
Ogólna liczba rejestracji samochodów elektrycznych w UE27 wyniosła 1 045 000 sztuk, co ustanowiło kolejny rekord i spowodowało podwojenie liczby pojazdów elektrycznych na drogach – do ponad dwóch milionów.
Europejscy producenci liderem rynku
Najlepiej sprzedającymi się pojazdami typu BEV były Renault Zoe (88 000 sprzedanych egzemplarzy), Tesla Model 3 (51 000) i Volkswagen ID.3 (43 000). Te trzy modele odpowiadały za ponad jedną trzecią (34,7%) europejskiego rynku samochodów bateryjnych.
Jeśli chodzi o hybrydy typu plug-in, to najlepiej sprzedającymi się pojazdami były Volkswagen Passat PHEV z prawie 25 000 sprzedanymi egzemplarzami, za nim uplasowało się szwedzkie Volvo XC40 PHEV (22 000) i Mercedes A250e z (22 000). Trzy najlepiej sprzedające się modele modele stanowiły łącznie 13,4% wszystkich hybryd typu plug-in zarejestrowanych w UE w 2020 roku.
Na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej najlepiej sprzedającym się samochodem bateryjnym była Škoda Citigo e iV. Ten miejski samochód był numerem jeden w Czechach (gdzie jest produkowany), a na innych rynkach regionu znalazł się w pierwszej ósemce sprzedanych samochodów elektrycznych.
Najbardziej popularne modele w 2050 roku:
Wzrosty sprzedaży na wszystkich rynkach
Największymi rynkami dla samochodów elektrycznych były Niemcy, Francja, Wielka Brytania i Norwegia. W samych Niemczech (395 000 sprzedanych samochodów elektrycznych) w 2020 roku sprzedano więcej samochodów z wtyczką niż w całej UE-27 w 2019 roku (391 000). Wzrost sprzedaży wyniósł odpowiednio 206% dla samochodów bateryjnych i 342% dla hybryd typu plug-in. Udział w sprzedaży samochodów typu PHEV nieznacznie przewyższył (6,87%) udział samochodów bateryjnych (6,67%).
We Francji liczba sprzedanych samochodów elektrycznych wyniosła 186 000, przy czym samochody bateryjne stanowiły na tym rynku większość ze sprzedażą na poziomie 111 128. Wzrost sprzedaży wyniósł 159% dla pojazdów bateryjnych i 301% dla hybryd typu plug-in. Kolejnymi rynkami pod względem sprzedaży były: Wielka Brytania (175 000), Norwegia (106 000), Szwecja (94 000) i Holandia (89 000).
W całej UE (tj. UE-28 w 2019 roku i UE-27 w 2020 roku), wolumeny BEV wzrosły o 89%, a pojazdy PHEV o 190%. Wolumeny pojazdów elektrycznych rosły szybciej w państwach członkowskich z Europy Środkowo-Wschodniej (+173%) niż w UE15 (+163%).
Bez zaskoczeń – elektryki w Polsce nadal są wyjątkiem od reguły
W 2020 roku obserwowaliśmy rosnącą popularność elektryków w Polsce. W okresie od stycznia do końca grudnia 2020 roku niemal podwoiła się liczba zarejestrowanych pojazdów elektrycznych – z prawie 5 100 do ponad 9 500. Jeśli uwzględnimy także hybrydy plug-in, łączna liczba pojazdów z wtyczką na koniec roku przekroczyła 17 000 sztuk. Najbardziej popularnymi modelami były Nissan Leaf (1 795 sztuk), BMW i3 (1 568 sztuk) oraz Renault Zoe (622 sztuk).
Liczba elektryków w kraju rosła, jednak jesteśmy daleko od poziomu, który można byłoby uznać za dobry. Udział elektryków w rynku (BEVs+PHEVs) jest znikomy – wynosi zaledwie 1,7%, przy czym pojazdy bateryjne to zaledwie 1%. Wzrost sprzedaży dla samochodów bateryjnych wyniósł 147%, a dla hybryd typu plug-in: 260%. Wyniki z rokuk 2020 potwierdziły, że droga do miliona elektrycznych aut w Polsce, co obiecywał Rząd, jest nadal daleka i wyboista.
Sytuacja wygląda dużo lepiej w przypadku transportu publicznego. Wyniki za 11 miesięcy 2020 roku pokazują, że cały czas zwiększa się udział autobusów elektrycznych w rynku. Pośród wszystkich zarejestrowanych w tym czasie autobusów miejskich (657) aż 189 miało napęd elektryczny (29% udział w segmencie).
Zyskiwały na popularności elektryczne rowery, natomiast e-hulajnogi stały się charakterystycznym elementem krajobrazu dużych miast, chociaż nadal problematyczny okazuje się brak regulacji dotyczących ich statusu i zasad użytkownika.
Europa wyznaczała trendy
W ciągu ostatniego roku, Unia Europejska stała się najważniejszym rynkiem dla elektromobilności na świecie, co w okresie silnych perturbacji ekonomicznych jest prawdziwym osiągnięciem. Wynikało to, między innymi, z regulacji nakładających na producentów obowiązek zmniejszenia emisyjności sprzedawanych samochodów oraz z instrumentów wsparcia w poszczególnych krajach członkowskich.
Dofinansowania do zakupu pojazdu elektrycznego w Europie wynosiły od 12 000 euro we Francji do 2 000 euro w Finlandii. Polska uplasowała się w drugiej połowie stawki, ale nasz pilotażowy program wsparcia trwał tylko przez nieco ponad miesiąc, kiedy złożono w sumie 344 wnioski o dopłatę (w tym 81 wniosków na samochód dostawczy). Najwięcej do zakupu elektryka dokładała Francja, Rumunia i Włochy. Oprócz wsparcia finansowego, dużą rolę odgrywała także rosnąca świadomość Europejek i Europejczyków w kwestii zanieczyszczenia powietrza i emisji spalin.
Czy Izera będzie walczyć z VW, Renault i Teslą?
Dynamiczny rozwój rynku sprawił, że w 2020 roku wszystkie koncerny skupiały się na wprowadzaniu na rynek nowych konstrukcji lub pracach nad nowymi modelami. Pojawił się też polski akcent – latem 2020 spółka EMP zaprezentowała oficjalną nazwę marki polskiego samochodu elektrycznego: IZERA. Pokazano dwa projekty nadwozi – hatchback i SUV/crossover. Jednak oprócz nadwozi, nadal niewiele wiadomo na temat tego, co znajdzie się „w środku”. Nie wybrano jeszcze dostawcy platformy do zbudowania pojazdu oraz kluczowych komponentów (układ napędowy, akumulatory). W grudniu ogłoszono decyzję o lokalizacji przyszłej fabryki, która powstanie w Jaworznie. Inwestycja typu greenfield ma zostać zakończona w 2024 roku, czyli rok później niż pierwotnie zakładano.
Dopłaty do zakupu pojazdów elektrycznych
Latem 2020 roku dość niespodziewanie NFOŚiGW ogłosił wspomniany nabór wniosków o dopłatę do zakupu pojazdów elektrycznych. Oferta skierowana do osób fizycznych oraz MŚP, odniosła jednak bardzo umiarkowany sukces – wykorzystano zaledwie 7% i tak skromnego budżetu wynoszącego 147 mln zł. Spowodowane to było głównie skomplikowaną procedurą składania wniosków i dość wygórowanymi kryteriami przy znacząco obniżonej, w porównaniu do pierwotnych zapowiedzi, maksymalnej kwocie dopłaty do zakupu auta.
Nowe cele redukcji i fundusze na transformację energetyczną dla Polski
W grudniu 2020 państwa członkowskie uzgodniły przyjęcie budżetu na lata 2021-2028. Zakłada on rekordowo wysokie instrumenty wsparcia na rzecz transformacji i odbudowy europejskiej gospodarki. Budżet zawiera Plan Odbudowy dla Europy (EU Recovery Package) w tym pakiet Next Generation EU o wartości 750 mld euro. Polska została największym odbiorcą funduszu (20%), uplasowała się przed Niemcami (12,9%), Rumunią (11,1%) i Czechami (8,5%). Środki z funduszy mają sfinansować szeroko pojętą transformację energetyczną, w tym inwestycje w zeroemisyjny transport. Fundusze powinny pomóc w przyśpieszeniu elektryfikacji transportu w Polsce i osiągnięciu nowego celu redukcji emisji – w 2020 roku Unia Europejska podwyższyła cel redukcji emisji: wynosi on aktualnie 55% w 2030 roku.
W ubiegłym roku powstały też podwaliny pod środki na rozwój elektromobilności w ramach Planu Odbudowy dla Europy. Zielona transformacja i mobilność są jednymi z filarów KPO, w ramach planu Polska ma do zagospodarowania 6,1 miliarda euro. Rok 2020 otworzył przed nami niebywałe perspektywy. Jeżeli Rząd mądrze ją wykorzysta w 2021 i kolejnych latach, to mamy szansę na zbliżenie się do neutralności klimatycznej zaplanowanej na 2050 rok, przy równoczesnej modernizacji gospodarki i zwiększeniu jej konkurencyjności.
Poprzedni rok z perspektywy kolejnej dekady może się okazać przełomowy. Unia Europejska podjęła ważne decyzje co do kierunku rozwoju. Miejmy nadzieje, że szybki rozwój elektromobilności będzie kontynuowany w następnych latach.
Rafał Bajczuk