Napędzamy Polską przyszłość
Polska powinna promować rozwój rynku pojazdów elektrycznych ze względu na liczne korzyści jakie się z tym wiążą. Niniejszy Raport przedstawia w jaki sposób elektryfikacja transportu kołowego w Polsce wpłynie m.in. na wzrost gospodarczy, zatrudnienie, bezpieczeństwo energetyczne, redukcję emisji dwutlenku węgla.
Proces ten może się również przyczynić do modernizacji polskiego sektora energetycznego.Elektromobilność wpłynie również na poprawę jakości powietrza i zmniejszenie poziomu hałasu, a co za tym idzie przyczyni się do poprawy jakości życia, zwłaszcza w miastach
Polska posiada bardzo dobrą bazę przemysłową, aby stać się ważnym graczem na rynku producentów pojazdów elektrycznych. Do szczególnie silnych branż przemysłowych należy zaliczyć branżę producentów autobusów. Jest to tym bardziej istotne, iż z danych wynika, że już w 2020 roku nawet 20% autobusów sprzedawanych na potrzeby transportu publicznego w miastach mogą stanowić autobusy elektryczne napędzane energią zgromadzoną w bateriach, dodatkowych 10% stanowić będą autobusy elektryczne typu plug-in. W roku 2030 będzie to odpowiednio 50% i 14%.
Te dane pokazują, że Polska dobrze wypełni cele zaproponowane 8 listopada 2017 przez Komisję Europejską, dotyczące zamówień publicznych. Zgodnie z tym projektem Dyrektywy2polskie samorządy powinny zapewnić, że do 2020 roku co najmniej 37% spośród kupowanych autobusów przeznaczonych do transportu publicznego będą stanowić autobusy zeroemisyjne. W 2030 r. odsetek ten powinien wynieść co najmniej 56%.
Niniejszy Raport udowadnia, że w 2050 roku prawie wszystkie autobusy przeznaczone do transportu publicznego w Polsce mogą być napędzane energią elektryczną zgromadzoną w bateriach (98%). Tak kreowany popyt wewnętrzny stworzy dogodne warunki rynkowe i pozwoli krajowym producentom na rozwój i ekspansję na rynki zagraniczne, co będzie miało oczywiste pozytywne skutki dla wzrostu gospodarczego i tworzenia nowych miejsc pracy dla branży producentów autobusów, a w konsekwencji wpłynie na rozwój całej gospodarki.Polski przemysł autobusów elektrycznych, o ile będzie odpowiednio wspierany instrumentami polityki przemysłowej, może stać się polską specjalnością, co najmniej w Europie.
Rewolucja związana z elektromobilnością będzie sprzyjała tworzeniu nowych miejsc pracy i wzrostowi gospodarczemu. Do 2030 roku może to być około 50,8 tysięcy nowych miejsc pracy, a w 2050 nawet 81 tysięcy miejsc pracy, z czego około 56 tysięcy w usługach. Z drugiej strony, część miejsc pracy zniknie, w szczególności w tradycyjnie rozumianym przemyśle samochodowym.
Całkowity wpływ elektryfikacji transportu kołowego na rynek pracy, w dłuższej perspektywie będzie pozytywny, nie można jednak przemilczeć poważnych wyzwań związanych z trans-formacją sektora, która będzie wymagać wyważonych decyzji. Wyniki prac nad Raportem wskazują, że polska gospodarka w wyniku elektryfikacji transportu kołowego wzrośnie o 0,3% w 2030 roku i o 1,1% w 2050 roku.
Ambitna strategia wprowadzania elektromobilności w Polsce będzie służyła zmniejszeniu wydatków związanych z importem ropy naftowej. Obecnie Polska importuje około 95% potrzebnej ropy naftowej, głównie z Federacji Rosyjskiej, wystawiając się na ryzyka związane z wahaniami cen oraz bezpieczeństwem dostaw. Prowadząc najbardziej ambitną i zdeterminowaną politykę elektryfikacji transportu kołowego w Polsce można by ograniczyć zużycie ropy i paliw płynnych o połowę w 2030 roku i nawet o 90% w 2050 roku.
Doprowadzi to do spadku dochodów budżetu związanych z opodatkowaniem ropy nafto-wej i jej pochodnych, w wysokości około 8,5 miliardów złotych w 2030 i około 25 miliardów złotych w 2050 roku. Raport dowodzi jednak, że elektryfikacja transportu kołowego przy-czyni się do wzrostu gospodarczego, częściowo neutralizującego spadek dochodów budżetowych związanych z opodatkowaniem ropy i jej produktów.
Rozwój elektromobilności będzie kluczowy dla poprawy jakości powietrza. Najbardziej am-bitne scenariusze rozwoju rynku wskazują, że do roku 2050, zarówno emisje pyłów PM103jak i NOx4, związane z używaniem samochodów osobowych, spadną o około 90%. Elektro-mobilność będzie również miała pozytywny wpływ na redukcję emisji dwutlenku węgla. Obecnie zamiana napędu z silnika spalinowego na silnik elektryczny prowadzi do zamiany emisji, „z końca rury wydechowej” na emisję powstającą w elektrowniach. Niniejszy Raport wskazuje, że nawet taka zamiana jest z korzyścią dla ochrony klimatu, uwzględniając polski mix energetyczny, w którym około 85% elektryczności jest wytwarzana poprzez spalanie węgla. Badania przeprowadzone przez Vrije Universiteit Brussel5, dowodzą ponadto, że samo-chody napędzane silnikiem diesla powodują większą emisję gazów cieplarnianych niż te które są napędzane prądem produkowanym przez polskie elektrownie. Na dodatek poziom emisji dwutlenku węgla polskiego sektora energetycznego będzie, wraz z postępem technologicznym, ulegał zmniejszeniu. Wraz z bardziej zróżnicowanym technologicznie sposobem wytwarzania prądu, samochody elektryczne będą stawały się coraz bardziej ekologiczne.
Bardzo poważnym wyzwaniem związanym z elektryfikacją transportu drogowego w Polsce jest w chwili obecnej budowa infrastruktury ładowania. Sprawnie działająca sieć ładowarek jest niezbędnym warunkiem rozwoju elektromobilności w Polsce. Obecnie, na terenie kraju dostępnych jest, jedynie około 300 publicznych punktów ładowania. Z przeprowadzonych analiz wynika, że aby w pełni wykorzystać potencjał rozwoju rynku potrzebne jest wybudowanie około 127 tysięcy punktów ładowania do 2020 roku i trochę poniżej 1 miliona. do roku 2025. Oznacza to nie tylko konieczność stworzenia ambitnego programu inwestycyjnego w infrastrukturę, ale również całego sektora energetyki. Tak wielka liczba ładowarek wymaga poprawy systemów przesyłu i dystrybucji energii elektrycznej, wprowadzenia rozwiązań typu „smart grid” i „smart meteringu”. Wprowadzenie powyższych rozwiązań doprowadzi do szybkiej modernizacji polskiego sektora energetycznego, zwiększając popyt na energię elektryczną o 18 TWh do 2050 roku.
Kolejną poważną przeszkodą na drodze rewolucji związanej z elektromobilnością jest zamiłowanie Polaków do samochodów z silnikami diesla. W 2015 roku park samochodowy w Polsce wynosił 17 milionów pojazdów, z czego 3,9 miliona było samochodami napędzanymi silnikami diesla. Z kolei średni wiek samochodu poruszającego się po polskich drogach to 14 lat. Bardzo powoli następuje również proces wymiany floty (2,5% rocznie). Około 60% samochodów wprowadzanych na polski rynek to używane auta importowane z zagranicy.
Wiek oraz stan techniczny samochodów używanych w Polsce jest jedną z przyczyn złej jakości powietrza. Problem ten może w przyszłości narastać, zwłaszcza w sytuacji gdy coraz więcej miast w Europie idzie śladem Londynu, Paryża, Madrytu, Aten czy Stuttgartu albo całkowicie zakazując używania pojazdów z silnikami diesla albo wprowadzając poważne ograniczenia w ich użytkowaniu. W takiej rzeczywistości tracące na wartości diesle będą zyskiwać w Polsce na atrakcyjności. Tanie, niespełniające nowych norm ochrony powietrza samochody, uznawane za przestarzałe na innych rynkach, mogą stać się problemem dla władz lokalnych. Zwiększony import używanych samochodów z napędem tradycyjnym może zablokować naturalną wymianę floty, niosąc za sobą wszystkie negatywne skutki dla środowiska naturalnego opóźniając lub wręcz niwecząc rządowe plany związane z elektryfikacją polskiego sektora transportowego. Powodzenie polskiego programu elektromobilności będzie możliwe tylko w przypadku wprowadzenia odpowiednich mechanizmów prawnych ograniczających import używanych samochodów o napędzie spalinowym, zwłaszcza z silnikiem diesla.
Zapraszamy do lektury raportu.